Sonea wychodzi przez drzwi na korytarz do ogrodu. Wiatr zawiał twoje brązowe włosy, a widok pięknego lasu napawa twoje niebieskie jak morze oczy. Pod drzewami znajduje się cień, który zapewne umila pobyt tutaj.


//////////////////
Staram się pisać długie posty xD

Nic Ci nie przeszkadza ani zakłóca twojego spokoju. Cień koi cię i odpręża. Zapach drzew unosi się wokoło. Zachciaqło Ci się spać. Ale pomyślałaś sobie czy na pewno chcesz opuścić zajęcia?

///////////
No trochę ale to byłby wstyd dla admina żeby on pisał krótsze posty od userów

Cały czas odpoczywasz. Nic się nie dzieje.

Nic się nie zmienia. Dalej odpoczywasz przy wietrze i słońcu.


/////////////////
Sry za spam ale Jiro i Ichi nie nadążają

Wchodzisz do małego lasku i od razu zrobiło Ci się trochę zimniej. Drzewa nie przepuszczają słońca, fakt. Słyszysz dziwne odgłosy dobiegające z głębi lasu.

Wszystko idzie jak po maśle. Idziesz za głosem i widzisz śpiącego adepta i w dodatku nie za ładnego.

Nie jest pijany a wokoło nie leży żadna butelka po sake. (więc chyba go nie szturchasz?) Wyciągnął język i przewrócił się na prawy bok.